Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 55
Pokaż wszystkie komentarzeBle Ble Ble czy jako pierwsze auto kupujesz 126p ? bo musisz się nauczyć techniki jazdy ? NIE kupujesz to na co cie stać i tyle !!!! czy jak mnie stać na nową BUSE to kupie sobie starą Hornetke kub MZ 250 BO TO NAJLEPSZE DO NAUKI !!! NIE I JESZCZE RAZ NIE !!! czy taką Hajką nie idzie jeździć 80km/h ? Idzie tak samo jak Audi TT więc nie trujcie mi tu o wypadkach, kalekach itp bo te same statystyki są prowadzone dla samochodów i tam nikt nie pieprzy o mocy itp bzdurach. Nowi kierowcy jednośladów dzielą się tak samo jak nowi kierowcy samochodów na dwie grupy : odpowiedzialni którzy mają szacunek do mocy i tacy co go nie mają i ci giną oraz są kalekami itp.
Odpowiedzpowiedzmy sobie szczerze mając taki zapas mocy nikt nie uwierzy i pewno sam o tym wiesz że byś odkręcił manetkę.. więc po co się kłócić
OdpowiedzOwszem da się BUSĄ jeździć to 80, ale tu chodzi zupełnie o co innego, o to że jeżeli brak Ci umiejętności to nawet szacunek do mocy i odpowiedzialnośc Ci nie pomogą, Najpierw trzeba się nauczyć dobrze jeździć na mniejszej pojemności!!! tak jak z życiem najpierw leżysz, później pierwszy raz siadasz, następnie raczkujesz, a c nie odrazu zaczynasz chodzić.
OdpowiedzNie wiem co masz do 126p?!
OdpowiedzWidze, ze nie kumasz tego co przeczytałes... Nie chodzi o to na co cie stac, tylko czym nie powinienes jezdzic, jak masz 18 lat i ca łe twoje dosw ogranicza sie do skutera 50cm. A Hornet wcale nie jest najlepszym sprzetem do nauki bo ma prawie 100KM
Odpowiedzwszyscy pie*** o tej pojemnosci, jak jestescie cipy to i komarem sie wyjebiecie..nauczylem sie latac od razu lytrem i jakos zyje, a najblizsi gina o to nawet z kilkunastoletnim doswiadczeniem...wiec nie ma reguly...
OdpowiedzPrzeczytaj sobie "wywiad z trupem", tam też piszą o takich "mistrzach" z głową na karku. Ale jak to mówią, każdy sobie rzepkę skrobie. Pozdrawiam
Odpowiedz